2 lutego 2013

Zużycia : listopad // grudzień // styczeń

Dziś podwójne zużycia listopadowo - grudniowo - styczniowe. Staram się dość mocno dojrzeć dno, w każdym z używanych kosmetyków i zajmuje to nieco więcej czasu :)
Zacznijmy od listopada...


Caudalie woda micelarna do demakijażu 200ml, wskazania producenta do demakijażu skóry bardzo wrażliwej. Główne składniki wody to nawilżająca gliceryna roślinna, ekstrakt z drzewa candeia o działaniu łagodzącym.
 Płyn jest rzeczywiście bardzo delikatny ale doskonale radzi sobie z demakijażem. Zmywa szybko i dokładnie, nie pozostawia uczucia ściągniętej skóry ani też "filmu". Przy tym bardzo delikatnie pachnie. Całkiem wydajny (200ml około 2 miesięcy). Byłby godnym następcą dla Biodermy gdyby nie cena, za 200ml zapłacimy około 50pln.

Caudalie Koncentrat wyszczuplający w 100% roślinny koncentrat wspomaga drenownie kragłości, wyszczupla sylwetkę i redukuje pomarańczową skórkę.
Główne składniki: bio-olejki z cytryny, trawy cytrynowej i cyprysu dające efekt drenażu; nawilżający olejek z pestek winogron.
Stosowałam go głównie po prysznicu wmasowując w skórę (tak jak producent zaleca). Dośc długo się wchłaniał, ale dobrze nawilżał skórę i pozostawiał ją gładką i jędrną. Zapach olejku jest dość intensywny cytrusowy ale bardzo przyjemny. Nie zauważyłam zredukowania skórki pomarańczowej ani efektu wyszczuplenia. Koncentrat średnio wydajny, około 1,5 miesiąca. Może w przypadku dodatkowego wsparcia masażem np. za pomocą chińskich baniek dawałby lepsze rezultaty. Cena 99pln/ 75ml.

John Masters Organics, Maseczka do włosów Miód i Hibiskus. Pisałam o nim TUTU. Nadal faworyt.

 Peeling Bioline- Thalasso Dren Sea Salts Scrub
Bardzo przyjemny pisałam o nim TU

Revitalash Odżywka do rzęs. Chyba nigdy nie przestanę używać :) efekty rewelacyjne pisałam o niej TU

MediSpa Atelocollagen K preparat do skór alergicznych i unaczynionych. Bardzo skuteczny i wydajny koncentrat, wrócę do niego nie raz;) Pisałam o nim TU

 High Impact Extreme Volume Mascara "Tusz do rzęs, który ekstremalnie pogrubia rzęsy i zwiększa ich objętość, a jednocześnie rozdziela je i wydłuża. Dzięki specjalnej formule nie rozmazuje się i nie kruszy. Unikalna szczoteczka umożliwia precyzyjną aplikację.
Bezpieczny dla wrażliwych oczu oraz osób noszących szkła kontaktowe".
Jeśli chodzi o właściwości tuszu to zgodnie z tym co producent pisze tusz się nie kruszy i nie rozmazuje. Sekret z pewnością tkwi w szczoteczce która nie do końca mi odpowiada. Zbyt dużo tuszu ląduję u nasady rzęs i jest mi ciężko go rozprowadzić. Może to kwestia moich rzęs i specyfiki ich wzrostu? Bardziej odpowiada mi zwykły high impact. Tusz mogłam przetestować dzięki akcji przeprowadzonej w sieci Douglas gdzie można było wymienić stary tusz na miniaturę Clinique. Świetna akcja dzięki niej można wypróbować produkt i zdecydować czy nam odpowiada.

 Maskara Eyes To Kill - Giorgio Armani. Nie znalazłam lepszego ;) pisałam o nim TU



Płukanka octowa z malin: Vinaigre De Rincage, Yves Rocher bardzo przyjemna płukanka ale wydaje mi się, że aktualnie przy mojej pielęgnacji zbędna. Pisałam o niej TU

John Masters Organics Czerwona Pomarańcza i Wanilia balsam do ciała.  
"Szybko wchłanialny, delikatny balsam powstały z połączenia ostu mlecznego, aloesu i olejków eterycznych z czerwonej pomarańczy i wanilii ma bardzo delikatną i lekką formułę. Olejek z krokosza i alg morskich nawadnia skórę, a aloes ma działanie lecznicze i kojące. Balsam idealnie uzupełnia wszelkie składniki odżywcze sprawiając, że skóra staje się miękka i jedwabista w dotyku."
Balsam o bardzo lekkiej konsystencji. Szybko się wchłania, nie zostawiając lepkiej warstwy. Bardzo dobrze nawilża choć nie wiem jak się sprawdzi przy bardziej wymagającej skórze ponieważ moje jest normalna. Pozostawia na skórze delikatny zapach który nie jest uciążliwy. Sam zapach balsamu jest dość intensywny mieszanka czerwonej pomarańczy oraz wanilii idealny zimowy zestaw :) Najmniej przyjemna jest cena za 273ml 87pln. Ja kupiłam zestaw żel pod prysznic + balsam podczas jednej z akcji promocyjnych Marrionaud.

Anti- Water Talasso - Scrub dołączył do moich ulubieńców :) Pisałam o nim TU
 
 Pulpe Vitaminee - Krem przeciwzmarszczkowy pod oczy i wokół ust
 Bardzo skuteczny krem uszczelnia naczynia krwionośne powiek, zmniejsza cienie pod oczami, wygładza zmarszczki i zapewnia wyjątkową ochronę przeciwutleniającą. Bez zapachu. Testowany okulistycznie. Główne składniki: przeciwutleniające Polifenole z pestek winogron; tetrapeptydy i ceramidy 3 o działaniu przeciwzmarszczkowym; kasztanowiec i lukrecja o właściwościach łagodzących cienie pod oczami; oczar wirginijski redukujący obrzęki- wg producenta.
Krem przede wszystkim dobrze nawilżył skórę pod oczami. Szybko się wchłaniał, nie pozostawiał lepkiej warstwy na skórze i nei rolował się przy nakładaniu makijażu/ korektora. Jest też wydajny15ml wystarczyło mi na około 3-4 miesiące. Cena za 15ml/ 99pln.
 


Dotarłam do stycznia:)
John Masters Organics na zdjęciu obok siebie balsam i żel pod prysznic Czerwona pomarańcza i wanilia.
  Świetna kremowa formuła żelu nie zwierająca siarczanu, delikatnie zmywa zanieczyszczenia i nadmiar sebum z całego ciała. Produkt stworzony jest z najłagodniejszych środków pochodzenia roślinnego wytwarza obfitą pianę, która pieści skórę całego ciała. Ekstrakt z kukurydzy i orzecha kokosowego pozostawia skórę miękką i wygładzoną. W połączeniu z balsamem do ciała  z  czerwonej pomarańczy i wanilii tworzy piękną kombinację, która czyści i zmiękcza skórę nadając jej niepowtarzalny i długo utrzymujący się zapach.
 Żel jest bardzo przyjemny, trochę galaretowaty i nie pieni się. Bardzo delikatny dla skóry, pozostawia delikatnie słodkawy zapach na skórze a w połączeniu z balsamem utrzymuje się cały dzień. Byłby idealny gdyby... za 237ml cena 87pln.

Kolejny produkt John Masters Organics szampon Wieczorny Pierwiosnek. Nadal mój numer jeden :) Pisałam o nim TU.

Cell Fusion C - fizjologiczny tonik po zabiegach medycznych. Najwydajniejszy produkt do pielęgnacji o niewielkiej pojemności. Używałam około roku! zawsze przed nałożeniem kremu. Pisałam o nim TU.

Bandi Płyn micelarny do demakijażu. Delikatny płyn micelarny do oczyszczania skóry ze skłonnością do zaczerwienienia. Zawiera aktywne składniki, które wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, zwiększają ich elastyczność oraz zapobiegają występowaniu rumienia na twarzy. Preparat nie zawiera drażniących substancji myjących, barwników, substancji zapachowych ani alkoholu, jest doskonale tolerowany nawet przez bardzo wrażliwą cerę. Kuliste struktury – micele, skutecznie i delikatnie oczyszczają skórę z wszelkich zanieczyszczeń. Nie wysusza skóry, pozostawia uczucie czystości, ukojenia i jedwabistości. 
 Bardzo delikatny płyn micelarny do demakijażu. Dość ciężko domyć tusz do rzęs, oraz inne kosmetyki kolorowe. Ale sam płyn jest przyjemny. Skóra jest wyciszona, nie czerwieni się (moja skóra bardzo szybko czerwieni się/ reaguje na kosmetyki). Opakowanie wydawało mi się bardzo obiecujące. Zaopatrzone jest w pompkę, niestety ciężko nabrać płyn ponieważ po naciśnięciu rozpryskuje się na wszystkie strony:( za 200ml zapłacimy 46pln. Bioderma górą :)

Peeling Kawowy Naturalnienaturalne- kosmetyki które własnoręcznie wyrabia moja koleżanka o których pisałam już TU.
O Peelingu: Peeling idealny, świetnie złuszcza martwy naskórek. Pobudza do krążenia, skóra przy mocniejszym peelingu lekko zaczerwieniona ale nie podrażniona. Zapach, który się unosi w łazience jest bajeczny o ile lubimy kawę. Skóra po peelingu jest dobrze nawilżona i ma poprawiony koloryt. 
Niewielkim minusem jest fakt, że jednak po peelingu należy wannę czy brodzik umyć.

Próbki. 
Sensai/Kanebo balsam pod oczy. Niewielka próbka 3ml,a wystarczyła na około 3 tygodnie. Skóra idealnie nawilżona i wygładzona. Szybko się wchłania i nie roluje podczas makijażu. Produkt który planuje kupić :) 

La Prairie Advenced Marine Biology zestaw pielęgnacyjny: pianka oczyszczająca do mycia twarzy; rewitalizująca emulsja do twarzy, oczu i szyi; krem na dzień z SPF20; żel pod oczy. Cała seria przypadła mi do gustu. Odpowiednio nawilża skórę, nie podrażnia jej, jednak czy dzieje się coś więcej 5-6 dniach to zbyt krótko by się wypowiedzieć.

Gratuluje wytrwałości :)  

27 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie w końcu wypróbować specyfiki do włosów z Masters Organic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam od sierpnia i pewnie nie tylko ta seria ma dobry wpływ na stan moich włosów ale na pewno się do tego przyczynia ;) polecam.

      Usuń
  2. Sporo tego, muszę się przyjrzeć bliżej temu SCRUBowi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze jeden z collistara podobno jeszcze lepszy ale to wypróbuję za jakiś czas, muszę zużyć to co mam ;)

      Usuń
  3. o JMO słyszę same pozytywne opinie :) oj kusi kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry znak;) u mnie się sprawdziły i jeśli jeszcze u kogoś to coś w tym musi być ;)

      Usuń
  4. Advanced Marine LP to moja ulubiona seria ale wole ten bogatszy krem. John Masters planuje:) Ale na razie Alterna.
    Kanebo - uzależnienie, sprobuj Sensai mask and essence eye

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten krem LP z SPF 20 to mi tak zajeżdża :/ ale reszta super, po za tym działanie bardzo pozytywne(wiem 5 dni to zbyt mało aby stwierdzić jak działa ale pierwsze wrażenia pozytywne)Spróbuję na 100% zresztą to co mówisz to próbuję ;) jak widać :D

      Usuń
    2. no wiem,że zajeżdza bo ma algi:P Ale ja go zapachowo lubię hehe - choć dziwnie to zabrzmi:P
      Ten bogatszy jest tłustszy i ma działanie pojędrniające, a Sensai silk essence eye and mask przedstawiłam kiedys na blogu, to żel ale tak genialnie nawilża i niweluje zmęczenie, przy stałym używaniu nawet zmarszczki mu niestraszne a pojemnosc 40 ml:)Oczywiscie nie każdy lubi taka konsystencję ale ja polecam:)

      Usuń
    3. Nie przepadam za żelami ale też się nie upieram i nie mówię nie. Przetestuje o ile gdzieś próbkę dostanę ;)

      Usuń
  5. ETK love! :) i ten kremik Sensai jest swietny! Jak pozuzywam zapasy, to na pewno go kupie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak nie ma lepszej maskary ;) ja spróbuję tej maski co Paula zachwala ;)

      Usuń
    2. Sensai eye contour balm tez super:) Ja je zamiennie używam ale eye mask dla mnie must have od 4 lat.

      Usuń
  6. Wielu kosmetyków nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mam nadzieję że zainteresują Cię niektóre ;)

      Usuń
  7. Fajne denko, niektóre marki nic mi nie mówią - muszę nadrobić czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) trochę zbierałam ;) ciężko było mi się do niego zabrać ale jest;) czytaj czytaj ;) na zdrowie :D

      Usuń
  8. Ależ duże dno! Muszę w końcu wypróbować coś caudalie.

    Z innej beczki: nie wiem dlaczego, ale Twoje nowe posty nie pojawiają mi się na pulpicie bloggera :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caudalie jest niezłe ale teraz mam Lierac i... będę pisać ;)

      Dzięki za info, nie wiem dlaczego tak się dzieje ale pewnie to jakiś błąd. Sprawdzę to jeszcze;) dzięki :)

      Usuń
    2. Widzę, że u innych się wyświetla:/ nie wiem co może być nie tak :(

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że to coś u mnie, bo tak się dzieje od dawna. Spróbuję to naprawić :)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że to chwilowo.

      Usuń
  9. Caudalie uwielbiam chociaż Bioderma chyba lepiej zmywa. Na Revitalash uważaj - podobno uzależnia a jak się przestanie używac rzęsy kiepsko się mają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych micelów najsłabiej wypada bandi, zrobiłam testy:) ani mi się śni przestać używać revitalash ;)

      Usuń
  10. Kusicie mnie zewsząd Revitalashem i tuszem Armani. A ja w lutym mam ograniczyć wydatki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Revitalash i Armani nie zając ;) ale warto zainwestować w Revitalash ;)

      Usuń
  11. do kosza z tym! a teraz pokazuj zakupy :)

    OdpowiedzUsuń