Tytuł posta powinien brzmieć różowe rozczarowanie... Jednak znalazłam też pozytywne strony tych cieni.
Twin Set to cienie do powiek, zamknięte w pisaku. Z jednej strony znajdziemy kremowa kredkę a z drugiej aplikator z cieniem w tym samym kolorze.
Ja wybrałam 530 Beige Ribbon i 840 Ballerina Pink
Dużym plusem jest opakowanie, jeśli lubicie nosić cień w torebce lub też podróżujecie, istnieje bardzo małe ryzyko, że cień pęknie czy też nam się rozsypie.
Kolejnym plusem jest łatwa aplikacja bez konieczności używania pędzelka.
Możemy nanieść cień na roztartą kredkę lub też na samą bazę.
Kolory ładnie się mienią i są intensywne.
Teraz trochę o minusach.
Kolor dość szybko blednie mimo bazy i kredki.
Cień nie równo się rozprowadza (próbowałam dokładać cień oraz rozetrzeć pędzelkiem ale to na nic:/)
Krótki termin ważności 6 miesięcy - jak na cienie to zdecydowanie za krótko. Musiałabym malować się jednym codziennie i do tego mieć dużą powierzchnię do malowania :/ chyba, że okażą się mało wydajne.
Podsumowując wszystkie minusy to największym jest cena.
Na zdjęcia próba obu Twin set'ów na powiece:
Co myślicie o tych cieniach? może polecicie dobre odpowiedniki?
Nieźle się prezentują, choć to nie dla mnie;)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam, że nie jest dla mnie ale jakoś udało się zmalować co nie co ;)
Usuńten różowy pięknie wygląda:) co masz na policzkach? bo też mi się podoba|:)
OdpowiedzUsuń:) Hervana Benefit, jest śliczna i niestety już mi się kończy :/
UsuńŁaadnie wyglądają :D Jednak ja się nie maluję cieniami za często, więc ani się nie znam, ani nie doradzę.
OdpowiedzUsuńnie slyszalam o tego typu cieniach:) szkoda ze slabo sie sprawdzaja, bo na oku jest niezle:)
OdpowiedzUsuńWymęczę je na pewno ;)
UsuńNie przepadam za różowymi cieniami a jeśli są nietrwałe to już zupełnie mnie nie kuszą. Piękna szminka :)
OdpowiedzUsuńCzyli, że mam zdradzić która to? ;) Rouge Allure Chanel 112
Usuńa ja jestem w tym różowym zakochana, ale z trwałością masz rację, wole ten pojedyncze:)
OdpowiedzUsuńA na jaką baze je kladziesz?
Jak zwykle na UD :)
UsuńBardzo ładny róż, uwielbiam tak pomalowane oczka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Maya :*
Lubię róż na powiece choć nie jest najłatwiejszym kolorem :)
UsuńJa niestety nie lubię cieni tak zapakowanych. Ale efekt bardzo ładny
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze cienie w takiej formie i muszę przyznać, że bardzo wygodne w użyciu. Widziałam też podobne z Art deco.
UsuńTen beżowy jest fajny,za różem na powiekach nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńBeż jest śliczny, idealny na co dzień:)
UsuńOstatnie zdjecie- sliczne :)
OdpowiedzUsuń*.* dziękuję, właśnie szukam jakiejś lampy co by mi życie ułatwiła :/ i porad :/
UsuńHmm... wyglądają ładnie.
OdpowiedzUsuńJa nie mam przekonania do cieni w tej postaci.
Ja takich nigdy nie używałam więc teraz już wiem z czym to się "je" ;)
UsuńKolory piekne,choc rozu na powiece juz dawno nie nosilam.
OdpowiedzUsuńA probowalas cienie w kredce MUFE?
Tobie pasowałby ten róż. Dużo słyszałam o tych kredkach i w końcu muszę się zdecydować na jakiś kolor;)
UsuńBallerina jest piękna.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMimo minusów bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy nie jest taki zły ;)
UsuńA ja tu widzę konwerterek w akcji... :D Right? :)
OdpowiedzUsuńTak :) ale światło kiepściuchne :/ zastanawiam się nad lampą na obiektyw;)
UsuńKolory sa piekne, fajny pomysl w sumie. Szkoda, ze maja 6 miesiecy waznosci. I skoro z trwaloscia jest kiepsko, to ja jednak podziekuje
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że zauważyłam te 6 miesięcy ważności dopiero robiąc zdjęcia do posta:/ ale nic, może w końcu jakiś cień "zdenkuję";)
Usuńszkoda, że tyle minusów, bo oba kolory bardzo mi się podobają, zwłaszcza jaśniejszy:]
OdpowiedzUsuńW sumie minusów tyle co plusów - i to tylko moja opinia;) najbardziej rozczarowało mnie te 6 miesięcy przydatności resztę mogę przebaczyć ;)
UsuńJak fajnie zobaczyć Twojego pysia :*
OdpowiedzUsuńNo niestety, bubli dużo. Ja w szale zakupiłam w grudniu/styczniu cienie z diora i estee i są kiepskie :(
:D
UsuńCzasem się coś trafi nieudanego, pod wpływem chwili zakupionego:/ aż się rymnęło ;)
a te diorowe próbowalas na mokro?
UsuńWidzisz teraz doszłam do wniosku, że mogłam jeden cień wziąć w pisaku a jeden ten pojedynczy :/
Usuńnie ma chyba na nie rady, pewna Nikki użyła do bazy cień kremowy mufe i mówiła, że wtedy są nie do zdarcia. Bardzo podoba mi się rózowy, pieknie podkreśla Twoje oczko. Masz może kredkę Jumbo liner 12 h z sephory? Spróbuj na tę kredke, jeśli masz..:)
OdpowiedzUsuńSpróbuje nakładać tylko na samą bazę, bez użycia kredki. Może rozłoży się równiej ;) Jumbo mam ale białą NYX :D
Usuńwspaniały efekt;p
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż. Fakt trzeba się trochę napracować na nałożeniem kredki, ale gąbeczka wspaniale rozciera :) Trwałość też nie zachwyca, ale może znajdzie się złoty środek :)
OdpowiedzUsuńJak tyko Ci się uda to daj znać :)
Usuńłaaaa! kolory przepiekne!
OdpowiedzUsuńMi się tez bardzo podobają, choć trwałość mogłaby być nieco lepsza :)
Usuńbardzo ładny makijaż, podobają mi się kolory :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, kolorki są urocze, takie świeże, idealne na wiosnę :)
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk w poręcznym opakowaniu:) I oczywiście przepiękny makijaż:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i ja mam taką opinie:) bo jest naprawdę poręczny!
Usuńładnemu to we wszystkim ładnie! :) Martuś, ale bez bryl nie poznał Cię ;)
OdpowiedzUsuńHa ha ha, muszę zacząć w soczewkach chodzić ;)
Usuńślicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńbeżowy jest piękny