Jakiś czas temu umieściłam swoje zdjęcia na profilu face book'owym po zabiegu mezoterapii, te mniej i bardziej drastyczne;) a w kwietniowym poście "Kwietniowe nowości zakupowe" można zobaczyć roller do domowej mezoterapii mikroigłowej.
Padły pytania między innymi co to za zabieg? jakie są efekty i czy sam zabieg sprawia ból.
Postaram się bardzo prosto i pokrótce opisać ten zabieg.
Mezoterapia mikroigłowa uważana jest za lifting bez skalpela. Polega na tym, że za pomocą rollera (lub pisaka) zaopatrzonego w "upakowane" mikroigiełki o odpowiedniej długości nakłuwa się skórę. Na tak przygotowaną skórę wprowadza się (wsmarowuje) odpowiednie koktajle odżywcze w zależności od potrzeb.
Sam zabieg nie jest bolesny ponieważ znieczula się miejsce zabiegu specjalnym kremem (Emla) mimo to towarzyszy temu bardzo dziwne uczucie. Jednak jest ono do zniesienia.
Skóra podczas zabiegu robi się zaczerwieniona i może delikatnie krwawić. Po chwili robi się pomarańczowa :) Po zabiegu dobrze jest nie wykonywać makijażu aby skóra mogła się lepiej zregenerować. Dobrze jest zabieg wykonać w piątek (lub w inny dzień poprzedzający dzień wolny od pracy) aby do poniedziałku twarz "doszła do siebie", ponieważ przez jakiś czas twarz wygląda jak lekko poparzona:)
Dobrze jest wykonać serię 5 zabiegów aby efekt był widoczny. Cena około 150-200pln.
Zalety zabiegu.
Gładka i jędrna skóra, spłycenie zmarszczek oraz blizn (np potrądzikowych), odżywiona i promienna skóra. Skóra szybciej się regeneruje i tym samym wzmacnia. Zalecany zabieg niezależnie od wieku.
Skóra po zabiegu szybko się regeneruje około 1-2 dni. Zbieg można wykonywać u kobiet w ciąży oraz podczas menstruacji.
Przeciwwskazania: choroby skóry, opryszczka, nadmierna ilość brodawek oraz zmian skórnych, stany alergiczne oraz stany zapalne skóry uniemożliwiające ten zabieg.
Zabiegowi mezoterapii po raz pierwszy poddałam się w czerwcu 2011. Teraz już wykonuję go w celu podtrzymania efektu raz na jakiś czas. Po naszej długiej zimie moja skóra była odwodniona i mimo regularnych zabiegów kosmetycznych w gabinecie potrzebowałam czegoś bardziej mocnego co by odpowiednio zastymulowało skórę do regeneracji.
Obecnie zakupiłam roller do wykonywania domowej mezoterapii mikroigłowej. Jestem po pierwszym takim domowym zabiegu i będę kontynuować je co 1-2tygodnie.
Roller zaopatrzony jest w krótsze igiełki 0,25mm krótsze niż te które stosowane są w gabinetach. Dodatkowo używałam specjalnych ampułek odżywczych a obecnie serum Strivectin na przebarwienia. Przy domowej mezoterapii nie odczuwa się bólu ale towarzyszy dziwne uczucie ja np kichałam:) ale to najprawdopodobniej przez stan alergiczny (ale nie alergie skóry). Skóra jest delikatnie zaczerwieniona ale ten stan ustępuje.
Skóra po zabiegu złuszcza się delikatnie przez 1-2 dni. Dobrze jest po takim domowym zabiegu użyć serum oraz położyć nawilżającą maseczkę, najlepiej taka której nie trzeba zmywać i powtarzać ten proces przez kolejne 2-3dni.
Ponad tydzień po domowej mezoterapii, zdj. no make up, świeżo po nałożeniu pielęgnacji na dzień- moja skóra nadal bardzo reaguje na wszelkie kremy itp ale po chwili się wycisza:
Jak widać moja skóra "saute" nie jest jeszcze ideałem ale to tendencja do przebarwień oraz alergia która mnie męczy już od dwóch tygodni.
Za roller DNS zapłaciłam 125pln.
Polecam ten zabieg każdemu niezależnie od wieku. Widzę jak szybko poprawiła się kondycja mojej skóry. Nie tylko ja to zauważam;) Jest gładsza, dobrze nawilżona i w zasadzie nie potrzebuję peelingu bo po mezoterapii skóra delikatnie się złuszcza przez pierwsze dni. Blizny spłycone a skóra ładnie napięta. Nakładanie makijażu to czysta przyjemność, zdj make up:
Mam nadzieję, że zebrane w poście informacje będą Wam pomocne:)
Rzeczywiście Twoja buzia wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńA jak odkażasz en roller? Bałabym się jakiejś infekcji, przecież te igiełki mają styczność z naszą krwią skoro piszesz, że taka może się pojawić. Gdy byłaś na tym zabiegu w salonie, w jaki sposób dbano o sterylność? Pytam bo chciałabym wiedzieć jak samemu wtedy o nią dbać mając taki roller. :)
UsuńFajna sprawa taki domowy roller :) i nie wiem czy to jego zasługa, ale make-up na Twojej buzi wygląda perfekcyjnie, jakbyś miała po prostu doskonałą cerę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie świetna sprawa;) a co do make up'u to używam lekko kryjącego fluidu i to wystarczy:)
UsuńBardzo przydatny post - od pewnego czasu zastanawiam się nad zakupem rollera do domowego użytku. Póki co, jestem w trakcie serii mikro, poczekam więc do jesieni. Ale widzę, ze warto :).
OdpowiedzUsuńMyślę że w Twoim przypadku będzie to ciekawa kontynuacja po mikrodermabrazji. Ja też miałam ją wykonywałam zamiennie z kwasami ale mezo mikroigł. jest świetna.polecam;)
Usuńja byłam na dwóch takich zabiegach w salonie i skóra z dnia na dzień wygląda coraz ładniej :) myślę nad zakupem takiego roller. Mogłabyś mi powiedzieć gdzie kupiłaś roller i jakich ampułek używasz? Słyszałam że zawartość ampułek musi mieć mniejszą cząsteczkę by móc przeniknąć wgłąb skóry i zadziałać. Z góry dziękuję za info
OdpowiedzUsuńKupiłam go w gabinecie kosmetycznym do którego chodzę:) ale widziałam je w necie. co do ampułek to i tak przy tak krótkiej igle to nie mam mowy aby przeniknęły w głębsze warstwy- tu zdaję się na moją panią kosmetyczkę, wiem że dobierze idealna ampułkę podczas zabiegu w gabinecie. Ja zrobiłam sobie serię w domu ampułkami Janssen z kwasem hialuronowym, o których niebawem napiszę. Obecnie używam serum Strivectin.
UsuńChyba warto zainwestować we wlasny sprzęt, bo w gabinecie wychodzi fortuna, a buzie masz na prawdę piękna:)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony masz rację ale nie osiągniemy takie efektu jak w gabinecie. Chociażby wspomniane w powyższym komentarzu ampułki mające mniejsze cząsteczki aby łatwiej wniknąć. Mimo to i tak wersja gabinetowa czy domowa daje efekty:)
Usuńponoć nie wolno tego używać, gdy jakiekolwiek syfy, bo się rozsiewa, prawda?:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dobrze że zwróciłaś na to uwagę. Pisałam o stanach zapalnych skóry tzn głównie o takich stanach jak trądzik. Więc jeśli nie jest on wyleczony to lepiej nie eksperymentować. Chociaż jak widać ja mam takiego pasażera na brodzie ale to pojedyncza sztuka ;)
Usuńoj szkoda, bo u mnie znów powróciła inwazja na twarzy i plecach, nie mogę tego okiełznać ;(
UsuńPróbowałaś kwasów? może te by rozwiązały Twój problem. Jeśli nie, to może pomógłby dobry dermatolog?
Usuńale takich kwasów profesjonalnych u kosmetyczki, czy jakimiś drogeryjnymi kosmetykami? powiem Ci, że byłam na oczyszczaniu pleców raz i nic mi to nie pomogło, wyglądały jak po jakiejś wojnie ;( chyba muszę się w końcu wybrać do tego dermatologa, ale nie mam żadnego zaufanego ;(
UsuńTaki aparacik musze sobie nabyć:) Gdzie kupowalaś?
OdpowiedzUsuńJa chodzę co jakiś czas na mezoterapię bezigłową poprzez wtłaczanie substancji aktywnych przy uzyciu prądów zmiennych:)
Roller kupiłam w gabinecie kosmetycznym- poleciła mi go moja kosmetyczka. A mezoterapie bezigłową też miałam ale ten posmak w ustach podczas zabiegu:/moim zdaniem mezo mikroigłowa jest znacznie bardziej spektakularna;)
Usuńtak ten posmak jest fakt hehe, ale mi nie przeszkadzało:)I na brodzie gdzie mniej tkanki tłuszczowej to czuje sie takie ciagnięcia hehe
UsuńKurcze, brzmi świetnie, ale nie wiem, czy bym sie odważyła na coś takiego :D
OdpowiedzUsuńOj tam, czego się nie robi aby ładnie wyglądać;)
UsuńNo właśnie, w domu maść przeciwbólowa też jest obowiązkowa czy tutaj już robisz zabieg bez znieczulenia? :)
UsuńJuż jakiś czas przymierzam się do kupna rollera, a Twój post tylko mnie do tego przekonał.
OdpowiedzUsuńŚliczną masz buzię :D
Cieszę się że pomógł w decyzji;) powinnaś być zadowolona:)
UsuńMam nadzieję, choć przyznaję, że trochę się boję. Dodatkowo będę miała dużo roboty z omijaniem pieprzyków ;)
UsuńO jeny, ja też mam kilka i średnio widzi mi się ich pomijanie. Serio trzeba je mijać?
UsuńMasz piekna cere!!
OdpowiedzUsuńBardzo,baaardzo kuszace,ale chyba najpierw wolalabym skusic sie na zabieg w gabinecie,zeby zobaczyc co i jak a dopiero potem kupilabym sobie maszynke ;)
Z tą cerą nie zawsze było pięknie, co zresztą jeszcze widać(te blizny po trądziku no i na brodzie jest najgorzej ale mimo wszystko lepiej niż kiedyś:)
UsuńPodzielam Twój tok postępowania polecam gorąco najpierw spróbować w gabinecie a roller w domu to jako uzupełnienie:)
Faktycznie skóra wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńCzekałam na ten post :) jestem zdecydowana na zakup, robię tylko rekonesans wśród rollerów, żeby wybrać taki dobrej jakości, najlepiej nie produkowany w Chinach :)
OdpowiedzUsuńNa Allegro jak ciepłe bułeczki sprzedają się chińskie podróby za 20zł którymi można sobie krzywdę zrobić :/
Przez Ciebie, albo dzięki Tobie sporo czytam ostatnio na ten temat i faktycznie ważne jest po pierwsze- wybór sprzętu (w końcu jest to dosyć inwazyjny zabieg), a po drugie preparatu, którego będziemy używać. Ponoć bardzo wskazana jest wit. C, A i E tylko oczywiście w odpowiednim stężeniu i postaci :)
Znalazłam nawet sklep, który sprzedaje fajne preparaty do rollerów, ale muszę coś jeszcze o nich poczytać :)
o super, podaj nazwę tego sklepu :)
UsuńDomi to Ty mnie zmobilizowałaś żeby napisać ten post a widzę, że sporo osób zastanawia się nad tego typu pielęgnacją.
UsuńTeż przeglądałam rollery i faktycznie są różne. Ten mój poleciła mi moje kosmetyczka więc wzięłam z zamkniętymi oczami :) Polecam jednak spróbować zabiegu w gabinecie a roller dokupić jako uzupełnienie. Roller domowy nie zadziała aż tak jak ten w gabinecie.
Po za tym jeśli zdecydujesz się na zabiegi w domu dobierz dobre serum. Tak jak wcześniej Madzialena pisała w komentarzu ważne jest aby serum lub ampułki miały małe cząsteczki aby móc przeniknąć. Ale moim zdaniem druga sprawa to roller i długość igieł. Przy 0,25mm nie wiem czy aż tak dobrze serum zadziała. Przemyśl;)
Zgadzam się co do działania :) to tak jak z modną swego czasu mikrodermabrazją domową, której oczywiście nie można było porównać do tej salonowej :)
UsuńTak czy inaczej, ta czy inna metoda ważne aby cerę pielęgnować :) niestety nie każda kobieta o to dba...
UsuńWłaśnie co do tej długości to taka uniwersalna jest ponoć 0,5 mm ale tu odsyłam do zdrowego rozsądku każdej kobiety żeby jednak pierwszy zabieg wykonać u kosmetyczki. Jeżeli skóra dobrze zareaguje na takie nakłuwanie to można potem spróbować samemu uzupełnić takim rollerem. Trzeba pamiętać o higienie, o tym żeby nie robić tego za często i by wymieniać wkładki bo stępione igiełki mogą być bolesne dla naszej skóry.
UsuńJa też poproszę o nazwę sklepu z produktami do zabiegów.
UsuńCo ile zabiegów takie igiełki mogą się stępić? Jeszcze raz spytam o to jak dezynfekować roller :)
Może jestem trochę natrętna z tymi pytaniami ale wolę pierw o wszystko spytać nim zdecyduję się na zakup.
U mnie niestety niewykonalne, ale czytałam już wiele dobrego na ten temat. I moim zdaniem warto mówić o takich metodach, tym bardziej, że wszystkie chcemy być zadbane...
OdpowiedzUsuńWiem że ten zabieg nie jest dla każdego, wielka szkoda:( bo jest bardzo spektakularny:)
UsuńJuż się pogodziłam z faktem, że mam cerę bardzo problematyczną, alergiczną i dodatkowo bardzo wrażliwą...
Usuńja mam inne pytanie:> te żółtawo-ciemniejsze plamy/przebarwienia wkoło ust to posłoneczne? czy aparat cos skrzyczył? bo walczę z takowymi i może masz jakieś rady na to? :>
OdpowiedzUsuńCzęściowo po-słoneczne a głównie hormonalne:/ niestety. Ciężko mi się z tym walczy obecnie kupiłam Strivectin sztyft i serum na przebarwienia jest w promocji - 50 i 60% w sephorze. Ogólnie moje przebarwienia to ciężki temat:/ mam nadzieje że mezoterapia wspomoże walkę z nimi. Planuje też zakup kremu z filtrem przeznaczonego do cery z przebarwieniami, tu jest w dobrej cenie: http://www.aptekaeskulap.com.pl/svr-clairial-spf-50-krem-redukujacy-przebarwienia-z-ochrona-przeciwsloneczna-50ml-p-11416.html
Usuńplanuję coś właśnie kupić, bo nad ustami mam taki ciemnawy pas :/
Usuńrok temu miałam to po ciężkim słońcu Meksyku
teraz miałam wysoki filtr SPF45 i kurcze wystarczyło, że po kąpieli się nie posmarowałam i plamy mam znowu :( stosuję sok z cytryny ale wiem, że czeka mnie zakup jakiegoś punktowego kremu bo zamaskowanie tego nie jest łatwe, moje plamy sa brązowe :/
No ja też mam taki pasek okropnie mnie irytuje. przez dłuższy czas myślałam że ma taki "wąsik" blech, ale to przebarwienia. Ten sztyft srtivectin jest za 110pln może by pomógł? a latem to ten SVR to mus! ;)
Usuńza sztyftem sobie popatrzę :) dziękuję
UsuńPolskie słońce mi krzywdy nigdy nie robi, ale zmiana klimatu i ostre słońce, temp. na poziomie 40-50stC i klops :(
Wyobrażam sobie. Ja też niedługo będę narażona na takie słońce więc svr to podstawa;)
Usuńgdzie? gdzie? :>
UsuńAbu Dhabi i Muscat;)
Usuńwygląda super! ale Ty masz w ogóle Martuś ładną buzię :)
OdpowiedzUsuńja mam w planie wybrać się na jakiś zabieg jak będę w PL.. a potem zobaczymy :)
Ach tam ładną, jak tapetę nałożę ;) ale staram się utrzymywać ją w dobrej kondycji. Koniecznie wybierz się na zabieg, choć jeśli planujesz krótką wizytę w PL to ten raczej bym pominęła;)
Usuńtrochę zniechęciła mnie informacja, że skóra może nam "trochę krwawić" :/ jestem mega wrażliwcem i widok krwi powoduje, że robi mi się słabo :(
OdpowiedzUsuńTo krwawienie delikatne może wystąpić podczas zabiegu w gabinecie - wszystko zależy od długości igieł. Ten domowy roller z krótszymi nieco nie powoduje takich atrakcji i nie boli ;)
UsuńJak czyścisz ten roller, po prostu myjesz, czy dezynfekcja jest konieczna?
OdpowiedzUsuńRoller używa tylko jedna osoba. ja używam wody utlenionej do przemycia ale można użyć spirytusu lub innego środka do dezynfekcji takich urządzeń.
Usuńbrr bałabym się troszkę tych igiełek :( w salonie jeszcze, gdy nie musiałabym sama operować tym urządzeniem, to pewnie bez problemu bym się takiemu zabiegowi poddała, ale w domu, własnoręcznie nakłuwać skórę? raczej bym się nie odważyła.
OdpowiedzUsuńAle to są małe nakłucia. Wszystko zależy też od nacisku jaki użyjesz, moim zdaniem to nie boli:)
UsuńI po co Ci kobieto takie katusze (brrr) jak i tak ładna jesteś? :)
OdpowiedzUsuńCo masz na pazurkach?
Hi hi:) mam takie dziwne zasady że wolę zapobiegać niż leczyć a młodość i piękno przemija...podobno;)
Usuńfaktycznie piękna skóra, ale ja mam opory jednak.
OdpowiedzUsuńCiekawe narzędzie.Nie miałam pojęcia o czymś takim.
OdpowiedzUsuńod roku marzy mi się taki roller, kliknę na jesień pewnie ;-)
OdpowiedzUsuńKlikaj :) nie będziesz żałować:)
UsuńAż wstyd się przyznać, ale jeszcze nie słyszałam o tym cudeńku !
OdpowiedzUsuńChyba się kiedyś skuszę ! :)
Pozdrawiam !
Świetnie sobie poradził z Twoje skórą :) aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMnie do rollera nie trzeba przekonywać, chociaż ostatnio trochę się pod tym względem zaniedbałam :)
OdpowiedzUsuńWygląda dla mnie jak jakieś narzędzie tortur, nie wiem czy byłabym w stanie się przemóc i poddać takiemu zabiegowi...
OdpowiedzUsuńJak często należy wymieniać igły do mezoterapii? Po każdym jednorazowym zabiegu? Moja żona sobie chwali i rzeczywiście skóra jej się bardzo wygładziła :)
OdpowiedzUsuńJa skorzystałam z zabiegu mezoterapii igłowej w Pile w salonie https://czasdlaciebiepila.pl/. Jestem bardzo zadowolona z efektu i szczerze polecam!
OdpowiedzUsuń