Pomyślałam kolejna płyta, która szybko znajdzie miejsce w szafie. Jakie było moje zdziwienie po pierwszym treningu :) byłam mile zaskoczona. Po pierwsze ćwiczenia były łatwe, tzn byłam w stanie wykonać wszystkie. Nie muszę być super rozciągnięta ani też umieć wykonywać skomplikowane figury. Dodatkowo poza kawałkiem przestrzeni nie jest nic potrzebne [rzecz jasna dvd lub pc wskazane :)]. Podczas pierwszego treningu nie wykonałam wszystkich ćwiczeń bardzo dokładnie lub też z braku tchu pominęłam powtórzenia, ale dotrwałam do końca. Ten trening to prawdziwy wyciskacz potów co w moim rozumowaniu jest pozytywne. Po dwóch dniach dopadły mnie zakwasy :/ ale i one mnie nie zniechęciły. Z kolejnym dniem było i jest coraz lepiej.ćwiczę już 17 dni (w tym 2 dni odpoczynku). O pierwszych rezultatach jeszcze zbyt szybko opowiadać, ale widzę ogromną poprawę w jędrności skóry, a szczególnie obserwuję jak mój niechciany cellulit się zmniejsza. Jeszcze ćwiczenia mi się nie znudziły ale pożyczyłam już pierwszą płytę z tej serii "totalna metamorfoza w 4 tygodnie" ale o tym w kolejnych postach ;) Wiem, że istnieją inne sposoby np takie jak bieganie, jednak do biegania stworzona nie jestem :/ choć nigdy nie mówię nigdy.
Mam nadzieję wytrwać w tych ćwiczeniach tak długo jak będę potrafiła, mogła a przede wszystkich chciała :)
Co warto przygotować do ćwiczeń?
Jeśli ćwiczysz na parkiecie dobrze zaopatrzyć się w matę i obuwie sportowe aby zapobiec ślizganiu:
Po takim wysiłku pamiętaj żeby uzupełnić płyny, najlepiej jakimś napojem izotonicznym. Dodatkowo mierz się a nie waż.
Jeszcze jedna bardzo ważna i nie wiem czy nie najważniejsza rzecz. Zwiększyłam ilość posiłków dziennie, jem więcej warzyw, unikam słodkich produktów i piję zieloną herbatę i zmuszam się do picia większych ilości wody+ napoje izotoniczne;)
Czy próbowałyście tych ćwiczeń ? Jakie są wasze wrażenia ?
Podziwiam za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam ;)
UsuńTez ćwiczę z tą płytą. Bardzo dobry zestaw, żeby co nieco spalić. Prócz Ewki ćwiczę jeszcze cardio z fitappy.pl i jeżdżę na rowerze stacjonarnym.
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
jak długo ćwiczysz? a z fitappy.pl też korzystam:)
UsuńEwa jest na czasie:)Wspieram Cie w TWoim wysiłku, a zielona herbatke uwielbiam i pijam non stop jakos tak:P
OdpowiedzUsuńtak właśnie zauważyłam że jest na czasie, ale dla mnie najważniejsze że jej płyty, a przynajmniej ta spalanie to prawdziwy wyciskacz :)
Usuńrównież ćwiczę z Ewą :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów, u mnie na razie efekty zmęczenia materiału widać :)
UsuńMuszę się wziąć za ćwiczenia bo pomimo że nie mam za wiele do spalenia to jak ćwiczę moje dobre samopoczucie wzrasta. Ciężko się zmobilizować samemu, ale takie posty zmuszają do działania:)
OdpowiedzUsuńCoś wiem na temat tej mobilizacji ;) tym bardziej samemu. Ćwicz ćwicz bo z czasem może być gorzej;)
UsuńKuuurde, aż się poczułam winna, że nie potrafię się zmotywować do ćwiczeń :P A czas najwyższy minął już daaawno :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno, ja jestem dziś po pierwszym "bieganiu" (4,6km)i dziś dzień przerwy od ćwiczeń:)
Usuńrobiłyśmy wszystkie badania z moją weterynarz, no i niestety to nerki, w zeszłym roku ta sama sytuacja była, nawet jeszcze gorsza :/ teraz mamy mocznik 320, wtedy prawie 500... i wtedy 4 tygodnie ją leczyliśmy, teraz dopiero drugi tydzień minął, miała teraz dostawać kroplówkę dożylnie i co? jak na złość zator przy wenflonie się zrobił i dupa, musiałam podskórnie podać :/ echh, ciągle pod górkę :| jutro znowu jadę na wizytę, zobaczymy co to będzie :/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Myszę, musi być lepiej!!!
Usuń