10 lutego 2012

Lush - rub rub rub & pow wow

Niedawno miałam przyjemność odwiedzić sklep Lush. Dlaczego przyjemność? dla mniej wtajemniczonych krótkie wytłumaczenie, ponieważ firma Lush nie jest dostępna w Polsce. Produkty te są wytwarzane ze świeżych, organicznych owoców ,warzyw, najlepszej jakości olejków eterycznych oraz bezpiecznych substancji syntetycznych. Opakowania są równie organiczne jak ich zawartość. Większość kosmetyków ma dość krótki termin przydatności, ale wystarczający na ich zużycie. Niektóre z produktów mogą mieć kontrowersyjny zapach, jednak ich właściwości mogą mieć zbawienny wpływ na skórę.

Rub Rub Rub- peeling/ szampon do stosowania pod prysznicem. Zawiera sól morską która, dokładnie oczyścić skórę z martwego naskórka. Skóra pozostaje odświeżona i nawilżona. Ja dodatkowo po kąpieli stosuję mleczko. 
Zapach jest subtelny, a w składzie znajduje się mimoza i olejek cytrynowy, świeży oragniczny sok cytrynowy, jasmin(wywar i ekstrakt) oraz kwiat pomarańczy. 
Opnie o zapachu są różne, dlatego też ja nie kupuję tych kosmetyków przez internet. Wolę powąchać produkt w sklepie, ponieważ wiem, że jeśli zapach mi się nie spodoba to zniechęci mnie to do dalszego stosowania. 
Jest jeden minus, opakowanie! Mam w zwyczaju pakować kosmetyki do walizki w oddzielne foliowe torebki. To uratowało moją walizkę przed zalaniem. Ponieważ peeling jest dość rzadki, wypłynął z opakowania:/
Polecam ten produkt, jednak przed zakupem zalecam zapoznanie się z zapachem :)


Pow Wow- peeling do ust. Śmieszny produkt:) po nałożeniu na usta i wmasowywaniu zaczyna pękać, eksplodować- no nie tak aby nam buzie miało rozerwać. Dobrze peeling'uje i nawilża usta. Zawiera olejki: jojoba, arganowy, limonkowy i różany. Usta stają się miękkie i nawilżone. Zapach jest mocno limonkowy i ma taki sam smak. Uwaga trzeba się powstrzymywać aby go nie zjeść :)


Jeśli znacie produkty i je lubicie albo też nigdy nie miałyście przyjemności ich stosowania zapraszam do mojego rozdania :)

4 komentarze:

  1. muszę przyjrzeć się bliżej produktom tej firmy :) zainteresował mnie ten peeling do ust :D
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz,że ja tego nie widziałam?:) Oj piling do ust chcialabym:))

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszcze tych Lushowych cudakow:)

    OdpowiedzUsuń