Flowerbomb La Vie en Rose to letnia wersja klasycznej Flowerbomb. Czym mnie urzekła? Mimo swojej letniej lekkości ma charakter, jest słodka ale nie przesłodzona, dość intensywna ale nie męcząca. W ciągu dnia zapach dla mnie prawie nie wyczuwalny, mam wrażenie jakby się ulotnił ale tylko pozornie. Dodatkowym ciekawym doznaniem, które cieszy tym razem oko jest kształt flakonika:)
Co sprawiło, że zainteresowałam się tym zapachem? Skuteczne zarażanie Marti :)
Jest to mój pierwszy flakonik Flowerbomb i mam nadzieję, że nie ostatni.
Słodki prezent na poprawę humoru, dziękuję :*:*:*
no dla mnie stara edycja jednak za mocna:) A tej nie wachałam, ile dałas?:)
OdpowiedzUsuńSe...se...se...dostałam ;)
UsuńPaula, nie ma starej edycji, tylko edycja 'normalna', a ta to po prostu edycja wiosenno-letnia, wydawana co roku w sezonie wiosennym :)
Usuńładny ma flakon, ale ja na razie jestem oddana swoim beyonce heat :D
OdpowiedzUsuńMoim faworytem do niedawna były Aqua Allegoria Pamplelune ale czasem trzeba zmienić ;)
Usuńmam i bardzo lubię, śliczny zapach :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńskuteczne zarażanie Marti.. ale to zabrzmiało :P
OdpowiedzUsuńcudowne są Bombki po prostu! :) cieszę się, że Ci się spodobała! prezent bardzo udany! :)
Jak tak dalej pójdzie to niedługo powstanie post o takim właśnie tytule;) dzięki :*
Usuńpost ku pamięci :P
Usuń:*
:D
Usuńa ja nie wiem jak pachnie - muszę przy okazji obwąchać :)
OdpowiedzUsuńPachnie tak pięknie jak wygląda :D
UsuńPiękny flakonik, aż chciałabym wyciągnąć ją z monitora i powąchać:)
OdpowiedzUsuń