Sensorielle to linia pielęgnacyjna do ciała marki Lierac z ekstraktami białych kwiatów. Łączy w sobie nuty gardenii (której wyciąg tonizuje skórą i działa relaksująco), jaśminu (ekstrakt relaksuje oraz sprzyja hamonii ciała, działa wzmacniająco i upiększająco na włosy) i kamelii (olejek przywraca włosom blask oraz pomaga zwalczyć oznaki przedwczesnego starzenia się skóry) oraz wanilii wetiweru i ambry. Zawiera roślinną glicerynę i składniki zmiękczające skórę.
W skład serii wchodzi woda do ciała, olejek oraz żel pod prysznic.
Woda do ciała to nic innego jak mgiełka nawilżająca, ale zapach jest tak obłędny i trwały że można z powodzeniem używać jako wody toaletowej. Doskonale komponuje się z żelem pod prysznic jak i olejkiem do ciała.
Olejek do ciała doskonale zmiękcza i uelastycznia skórę, dość szybko się wchłania. Pozostawia piękny zapach na długo...
Żel pod prysznic z tej serii ma konsystencje żelu. Dobrze myje, ładnie pachnie ale już nie tak intensywnie jak woda czy olejek. Nie wysuszył mojej skóry. Bardzo dobry do codziennej pielęgnacji choć sam skład nie jest perfekcyjny.
Jak radzicie sobie z obecną aurą? Ja zatapiam nos w tej wodzie nawilżającej i robi się przyjemniej... i nadal czekam na wiosnę...
uwielbiam tę nutę zapachową :>
OdpowiedzUsuńmam żel, niewykluczone, że kiedyś trafi do mnie woda :)
Ja natomiast odwrotnie,niestety,nie mój zapach:(
UsuńZdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu:)
UsuńNiestety, nie umiem wyobrazić sobie zapachu :(
OdpowiedzUsuńJakbym czytała że zawiera jaśmin to bym nigdy nie kupiła, jednak udało mi się powąchać i zapach bardzo mi się spodobał :)
Usuńkusi ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńooo a miałam sobie w Hebe zakupić miniaturki tego :D
OdpowiedzUsuńTo bądź uważna;) niedługo coś pojawi się na blogu ;)
UsuńMusze się rozejrzeć za tą nawilżającą mgiełką do ciała:) Mam słabość do kwiatowych kompozycji, a w składzie widzę jaśmin:) Ta mgiełka stanowi kosmetyk 2 w 1. Pielęgnuje ciało i pieści zmysły:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
Usuńuwielbiam zapach jaśminu!
OdpowiedzUsuńNaturalnego owszem tak:) ale zwykle w kosmetykach był dla mnie za silny :/ w tej kompozycji jest idealny :D
Usuńnie znam ani tej linii zapachowej, anie firmy jako tako ;) ale brzmi to wszystko bardzo przyjemnie.. aż chciałoby się spróbować :) też czekam na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńOlejek na pewno by Ci się spodobał ;) U mnie już od dwóch dni tak sypie, że nie wiem czy zbliża się Wielkanoc czy raczej Boże Narodzenie :/
UsuńFirmę kojarzę tylko i wyłącznie z pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńPolecam zatem spróbować ;) o ile zapach przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńMiałam kiedyś produkt z tej serii i bardzo miło wspominam zapach, choć to była tylko miniaturka, został w mojej pamięci :)
OdpowiedzUsuńO i miniaturka też będzie u mnie na blogu :)
Usuńjuż same opakowania mnie zachwyciły, co to by było jakbym to zaczęła wąchać! :)) a u mnie na paznokciach wyjątkowo nie Wibo, tylko Rimmel lycraPro, jeszcze z zeszłego roku mi się mięta zachowała :)
OdpowiedzUsuń:) myślałam że wibo;) będzie szansa żeby wąchać ;)
Usuń