14 lipca 2012

Go Nuts! - TBS Shea

Kilka dni temu zostałam obdarowana zestawem The Body Shop Shea, w skład zestawu wchodzi żel/krem pod prysznic, masło do ciała i piling. TBS nigdy mnie nie ujął swoimi kosmetykami. Może mój wybór nie był najlepszy? Jednak tym razem jest inaczej.


 Żel/ krem z dodatkiem masła Shea przeznaczony jest do skóry bardzo suchej. Jest niesamowicie przyjemny pod prysznicem. Nie pachnie zbyt intensywnie ale bardzo dobrze nawilża. Nie potrzebuję dodatkowego nawilżania po prysznicu.
Piling taki jak lubię, czyli czuć że to piling:) dobrze złuszcza ale nie wysusza, nie pozostawia też tłustej warstwy.
Masło do ciała, świetnie nawilża, dobrze się wchłania i pozostawia na skórze delikatny zapach. Przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej, wygładza i uelastycznia.


Wszystko ładnie zapakowane w siatkową kosmetyczkę z myjką do ciała. Idealny na wakacje. Wyczytałam, że teraz jest promocja więc kto zainteresowany niech biegnie do TBS ;)

14 komentarzy:

  1. niestety ta seria jest naprawde cienka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się żel/krem spodobał :) dla Ciebie "sucharku" trzeba czegoś mocniejszego ;)

      Usuń
  2. Mnie TBS zraziła ale mam swoich faworytów np. zapachowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie tez nie wszystkie produkty przekonują, ale ta seria pod pasowała mi;)

      Usuń
  3. Miałam to masło z Body Shopu i powiem szczerze, że mnie ten zapach przeszkadzał. Uwielbiam ich masło kokosowe i grejfrutowe :) nie próbowałam nigdy nic oprócz tych maseł, ale jak jest promocja może się na coś skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach shea sam w sobie podobno jest wstrętny :/ mi zapach w żelu/kremie pod prysznic nie przeszkadza bo jest delikatny, a dodatkowo świetnie nawilża, na tyle mocno że nie potrzebuję dodatkowego kremu. Natomiast zapach masła jest bardziej intensywny i nie koniecznie musi odpowiadać;)

      Usuń
  4. a ja nigdy w życiu nic z TBS nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. lubie tbs chociaz tej serii nie mialam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy w życiu nie miałam nic z TBS i chyba muszę wypróbować, bo chcę się przekonać czy ich kosmetyki są naprawdę tak dobre jak wszystkie dziewczyny piszą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest pierwsza seria z niewielu które próbowałam :) pasuje mi ten krem pod prysznic. Co do innych produktów nie zachwalam bo nie znam, a jeśli coś próbowałam to szału nie było :/

      Usuń
  7. Fajne zestawy mają w promocji, w środę oblukałam ale kupiłam tylko olejek i wodę zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za TBS ale czasami grzeszę z tą firmą :)))
    Moją nawiększą miłościa jest seria White Musk w postaci EDT i mgiełki do ciała, czeka mnie też jeżynowa przyjemność :)

    OdpowiedzUsuń