Ostatnio w sieci zauważyłam jak można namalować idealnie symetryczne kreski dzięki taśmie samoprzylepnej. Z symetrią kresek jest o tyle kłopot, że jeśli już "pociągniemy" kreskę eyelinerem to już nie ma odwrotu. Musimy mieć nie lada wprawę aby tą symetrię za każdym razem zachować. Taśma pozwala nam na swobodne dopasowanie jak szablonem. możemy ją zrywać i przyklejać ponownie bez potrzeby poprawek.
Do wykonania kreski potrzebujemy taśmy i linera. Ja używam linera L'oreal Super Liner Black Lacquer ponieważ lubię połysk jaki zostawia na zrobionej kresce. Bardzo dobrze sprawdzają się linery kremowe polecam Mac oraz Bobbi Brown są bardzo trwałe. Możemy też użyć kredki do powiek tylko pamiętajmy o naniesieniu cienia do powiek aby utrwalić kredkę i uniemożliwić jej odbijanie się na skórze.
Przy powiekach opadających dobrze jest nakleić taśmę zaczynając od zewnętrznego kącika dolnej powieki i kierować ja ku końcowi brwi. Przy regularnym kształcie oka lub kształcie migdał można taśmę przykleić od kącika zewnętrznego powieki lekko poniżej końcowi brwi (nie musimy jej już tak podciągać jak przy opadającej powiece).
Efekt po zerwaniu taśmy samoprzylepnej ;)
Efekt końcowy:
Ciekawa jestem Waszych efektów :D
Znam ten sposób, ale zupełnie o nim zapomniałam gdy malowałam mamie kreskę i nie było to najłatwiejsze ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem rewelacyjny, sama się nim posiłkuję :D w szczególności jak mi się spieszy.
Usuńznałam tylko sposób na łyżeczkę :) tego nie :) bardzo ładnie wyszła Ci kreseczka :)
OdpowiedzUsuńten sposób bardzo mi się spodobał bo pozwala na idealne "dopasowanie" kresek poprzez tą taśmę. dla początkujących idealne;)
UsuńTen sposób naprawdę ułatwia narysowanie idealnej kreski! :)
OdpowiedzUsuńZostawiam obserwację i zapraszam! :)
Nie znałam tego :) Muszę spróbować, ale to jednak przy weekendzie bo jednak wydaje mi się trochę czasochłonne, no przynajmniej na pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest czasochłonne ;) to tylko przyciąć dwa kawałki i przyłożyć do oka. O wiele bardziej czasu pochłania zmywanie i poprawianie kreski:)
UsuńRzeczywiście kreska pięknie wychodzi, ale ja nie wyobrażam sobie co rano klejenia taśmy przy oku :). Kreski maluję od lat i na szczęście nabrałam już wprawy :)
OdpowiedzUsuńNie ma znaczenia czy robimy to rano czy wieczorem;) wychodzi tak samo dobrze:] zdecydowanie to idealny sposób dla osób które tej sztuki nie opanowały;)
UsuńUżywam taśmy od czasu do czasu ale raczej do wyznaczenia granicy cieni, bo kreseczkę wolę malować odręcznie. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie też się świetnie sprawdza przy takim graficznym makijażu :)
UsuńNiby oczywiste, a jednak na to nie wpadłam. Wypróbuję!:)
OdpowiedzUsuń:) Właśnie dla takich osób kierowałam ten post;) mam nadzieję że sposób się sprawdzi :)
UsuńZnam ten sposób, jednak o ile bardzo lubię go stosować przy cieniowaniu, to przy płynnym eyelinerze boję się, że podcieknie pod taśmę i zrobi się katastrofa. Chyba mam taką budowę oka, że taśma nie przylega zbyt dobrze. Albo nie umiem jej poprawnie przykleić ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z taśmą!
OdpowiedzUsuńJa tak wykorzystuję zmarszczki, które mi się robią w tym miejscu, tylko one niestety nie idą w tym samym kierunku na każdym oku. ;-)
Ha ha ha:) mi te moje zmarszczki przeszkadzają a taśma mi to ładnie wyrównuje;) jeśli są niesymetryczne to dobrze jest "pracować z lustrem"tzn sprawdzać jak się ma jedna do drugiej przy taśmach jest o tyle łatwiej że można je poprawiać a jak już masz kreskę to jest z poprawianiem sporo zabawy:)
UsuńMoże jakby taśmę dłużej ponosić, to dałoby się wyrównać zmarszczki? ;-)
UsuńNigdy się nie odważyłam użyć tak taśmy, jak na razie, ale... ;-)
Faktycznie dobry patent, szczególnie jeśli maluje się kreski w pośpiechu. Ile to już razy sama je poprawiałam, to ciężko policzyć ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Niektórzy twierdzą że to pracochłonne a moim zdaniem oszczędza czas;)
UsuńCzęsto korzystam z tego triku, ale przy wykonywaniu kolorowych makijaży przy których zależy mi na ostrych liniach
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła kreseczka, ja z reguły tak "na oko" robię. Kreski wychodzą mi w miarę fajnie, mam większy problem z blendowaniem cieni.
OdpowiedzUsuńTo super;) a co do blendowania cieni to moim zdaniem dużo zależy od pędzli. Także intensywności koloru tzn to w jaki sposób " upakowujemy" cień na powiece. temat rzeka i chyba ciężko to opisać słowami.
UsuńNiestety jeszcze nie mam idealnego pędzla. Problem mam głównie z tym ciemnym cieniem, nad zewnętrznym kącikiem. Albo za bardzo to rozmazuje, albo wygląda zbyt graficznie.
UsuńJa jestem "lewa" jesli chodzi o kreski a to dlatego, ze rzadko je rysuje. Mam taki ksztalt oka- okragly, mam wrazenie, ze kreski u mnie zle wygladaja i do tego opadajaca powieka.
OdpowiedzUsuńDomi przy okrągłych oczach to też jest do przejścia sprawa. Nie musisz wyciągać tych ogonków ale tak od 3/4 a nawet od 1/2 powieki maluj grubszą kreskę powinno optycznie zmienić kształt oka;)
UsuńSuper kreseczki wyszły!
OdpowiedzUsuńJa bym się bała, że sobie rzęsy dolne przykleję i potem je oderwę razem z taśmą :I
Dolne rzęsy mam dość bujne i długie;) i sobie taśmę wklejam pod rzęsy ;)
UsuńNa szczęście udaje mi się namalować równe kreski bez taśmy :) Choć trick rzeczywiście bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle ładnie. Nie mogę się napatrzeć na te kreski. Cudeńka :) Masz talent! Ja mam zrobione kreski permanentnie i nie narzekam, ale ja nie potrafię się tak ładnie malować. Udałam się do Pani Aleksandry Góreckiej i wyczarowała mi takie cuda na powiekach. Na 5 lat mam spokój.
OdpowiedzUsuń