29 stycznia 2012

Akcja paznokciowa: słodkie

 Wiem, że zaczyna się trzeci tydzień ale czasem zdarzają się rzeczy, których nie można przewidzieć- jak zalanie kawą komputera :(  i najprawdopodobniej nic już z niego nie będzie:( 
Dlatego też późno, ale dzielę się z Wami moją interpretacją paznokci w stylu : słodkie:


22 stycznia 2012

Makijaż studniówkowy

Wczoraj miałam przyjemność pomalować Natalię na studniówkę. A o to co wyszło :)









Czy Natalia przypomina Wam kogoś? Mi tak aktorkę, ale nie zdradzę jaką- przynajmniej nie w tym momencie, ciekawa jestem Waszych opinii :)

18 stycznia 2012

Kalosze Hunter- Rabat do 41%

Wszystkie osoby zainteresowane butami/ kaloszami firmy Hunter, które gorąco polecam, zapraszam do sklepu Markafoni. Jeszcze przez 4 dni trwa kampania tego obuwia. Znajdziecie tam klasyczne modele jak i bardziej wymyślne. Ceny wahają się w zależności od modelu od 279pln do 519pln.
Ja posiadam model Hunter Orginal Gloss Magneta i mam je już około dwóch lat. Są niesamowicie wygodne i trwałe. Dodatkowo można kupić wkład z polaru lub inny do ocieplenia wnętrza buta.







Hunter Orginal Gloss Magneta:

Z ciekawszych kampanii znajdziecie jeszcze markę MOON BOOTS



Goldwin:



Ed Hardy:)

16 stycznia 2012

Rockaholic: Dirty Secret & Fun Times - polowanie w TK Maxx

Przechadzając się między pólkami w TK Maxx, z zupełnie innym zamiarem niż kupno kosmetyków ;) natknęłam się na półkę obfitującą w kosmetyki do pielęgnacji i stylizacji włosów i moim oczom ukazały się produkty z serii Rockaholic (TIGI).



Ze zdumienia przeciarałam oczy, po pierwsze dlatego, że właśnie ten produkt a po drugie ta cena. Obejrzałam wszystkie lakiery i suche szampony z tej serii, które znajdowały się na półce, gdyż cena była tak zaskakująca aż niemożliwa i podejrzewałam, że może jakaś metka się zawieruszyła i przykleiła nie na ten produkt co powinna. Ale nie, wszystkie miały tę samą magiczną cenę 29,99 pln. Jak mogłam nie skorzystać z takiej okazji? cena regularna to 61 pln!




I tak dokonałam zakupu suchego szamponu (Dirty Secret) oraz lakieru do włosów (Fun Times).

Suchy szampon Dirty Secret według producenta:
przedłuża świeżość o dodatkowy dzień, nie pozostawia jasnego nalotu, unosi włosy. 
Moim zdaniem:
spełnia wszystkie wyżej wymienione zadania. 
Pachnie jak mandarynka, ale podobno to zapach Pomelo. 
Nie pozostawia jasnego nalotu na włosach i naprawdę unosi włosy u nasady.
Włosy są odświeżone przez cały dzień. 
Dodatkowy duży plus to cena (jeśli kupicie go w TK Maxx) 29.99pln. Cena rynkowa to od 49-75pln.


 Lakier do włosów Fun Times według producenta:
Utrwala fryzurę bez obciążania oraz efektu sklejonych włosów.
Moim zdaniem:
Podczas aplikacji zachowuje się jak lakier w atomizerze, mocno utrwala włosy, nie czuć go jednak na włosach.
Wystarczy przeczesać włosy i wrażenie sklejenia znika, ale fryzura zostaje nietknięta.
Zapach lakieru słodkawy ale nie dusi.
Lakier o pojemności 400ml w cenie 29.99 pln ( w TK Maxx), cena rynkowa 61pln.



Polecam zarówno lakier jak i suchy szampon :)

15 stycznia 2012

Akcja paznokciowa- 1 tydzień: zwierzęce (skarabeusz)

Bardzo spodobała mi się 10 tygodniowa akcja paznokciowa  zorganizowana przez lady-flower123 i kleopatre


Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać do końca;)

A to moja interpretacja na ten tydzień:



Lakier Douglas: fireworks 15

Miłej zabawy!

14 stycznia 2012

Żruawina pod prysznic i do kąpieli- Stenders

We wtorkowe popołudnie dotarła do mnie przesyłka z zawartością żurawinowego zestawu do kąpieli firmy STENDERS - wygrana u OBSESSION:) jest to pierwszy konkurs, w którym wygrałam i to takie wspaniałości. Zestaw był pięknie zapakowany, a w środku suszony kwiat- wydaje mi się, że to kwiat hibiskusa.



Nie muszę nikogo przekonywać jak wartościowym owocem jest żurawina i produkty zawierające ten owoc. Każdego dnia pierwszym moim posiłkiem są płatki owsiane z suszoną żurawina zalane ciepłym mlekiem...

Zestaw zawiera kulę do kąpieli, mydło oraz suflet pod prysznic. Wszytskie produkty kojarzą mi się z marką Lush, która mimo wszystko nie jest dostępna w Polsce- a szkoda:/

Musująca  kula do kąpieli
Głównym składnikiem musującej kuli jest sól morska (sprawdziłam, jest słona;), ekstrakt z żurawiny, aromat różowej borówki, olej z pestek winogron oraz olejek eteryczny z jałowca
Zadaniem kuli jest odświeżenie, nawilżenie oraz tonizowanie skóry.


Mydło
Pominę skład mydła, urzeka swoim zapachem i na pewno ma bardzo dobre właściwości, jednak szkoda, że jest wytwarzane z ziaren owocu palmy.


Suflet pod prysznic
Niesamowity zapach żurawinowo- jagodowy, zawiera cukier oraz pestki truskawek i tworzy delikatny peeling do ciała.  Ma lekką konsystencją, delikatnie oczyszcza skórę i pozostawia ją delikatną. Nie zawiera parabenów i siarczanów.



 Po takiej dawce żurawinowych dobrodziejstw na pewno, każda skóra poczuje się jakby odwiedziła SPA. Polecam!

11 stycznia 2012

Pandora- 50% rabatu Markafoni

Ostatnio dużo postów było na temat biżuterii Pandory. Widzę, że zainteresowanie jest dość duże, zarówno tych osób co zaczynają przygodę z Pandorą i tych co już kolekcjonują Pandorę chciałam poinformować, że od 12 stycznia rozpoczyna się kampania w sklepie Markafoni: Pandora- rabat do 50%.


Markafoni to sklep internetowy, który organizuje kampanie różnych, znanych i mniej znanych firm, które trwają przez kilka dni. W czasie trwania kampanii można kupić dane produkty po atrakcyjnych cenach i tak jak w przypadku Pandory: rabat do 50%.

Markafoni to niegdyś sklep Buy Vip, zmieniono tylko nazwę, a zasady są bardzo zbliżone jak poprzednio. Aby móc wziąć udział w kampaniach- inaczej mówiąc "kupować w tym sklepie" należy się zarejstrować. Po rejestracji można dokonywać zakupów.

Ważną rzeczą jest czas przesyłki. Jeśli dokonacie zakupu, musicie się spodziewać przesyłki 14dni po zakończeniu kampanii, np jeśli kampania trwa 7 dni a dokonacie zakupu już pierwszego dnia, przesyłka dojdzie dopiero za 21 dni. To jest jedyny minus, ale można przeżyć;)

Ja w tym sklepie dokonałam dwóch zakupów i jestem zadowolona zarówno z rzeczy, które tam kupiłam, jak i z tego w jakiej cenie.
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem i pomogę:)

8 stycznia 2012

Torebki- Sabrina Pilewicz (Best of 2011)

Dziś troszkę z innej parafii, a mianowicie szafiarsko- akcesoriowej. Mnóstwo postów pojawia się na temat kosmetycznych odkryć roku 2011, a ja zacznę od mojego akcesoriowego- odkrycia. Bardzo lubię torebki jako dodatek do codziennego i niecodziennego stroju, jednak mam ich niewiele. Choćby dlatego, że jak mi się jedna spodoba to noszę ją przez cały rok. Poza tym lubię styl uniwersalny aby pasował na co dzień do większości ubrań. Torebki Sabriny Pilewicz odkryłam w jednym z kolorowych czasopism  i szybko obejrzałam całą kolekcje na stronie internetowej. Znajdziecie tam również kolekcję odzieży, wspomnianej młodej i zdolnej projektantki. W torebkach zachwyciły mnie proste, klasyczne kształty, duża gama kolorystyczna oraz różnorodność faktur.
Do zakupu przymierzałam się dobry rok, a że święta są znakomitą okazją, stałam się szczęśliwą posiadaczką owej torebki, model Roma, szara, krokodyl, mat:)





Przesyłka doszła bardzo szybko, zapakowana w solidny karton, a w środku pięknie opakowana i z woreczkiem przeciwkurzowym torebka, a wraz z nią certyfikat:)


Mimo, że torebka wydawała się niewielka, jest dość duża. Mieści się w niej mój laptop (ogromny i ciężki :)

Wykonana jest bardzo precyzyjnie, z ogromną dbałością o najmniejsze detale.


Dodatkowo jak otworzymy torebkę ukazuje nam się piękna wyściółka, czarna w drobne białe groszki. Kilka przegródek i kieszonki oraz smycz na klucze (już nie będę stać przed autem i przeczesywać dna torebki przez 10min- mam nadzieję;)


Już upatrzyłam kolejny model, który mnie intryguje: Modena i na pewno będzie kolejną torebką na sezon letni, jeszcze mam tylko dylemat jaki kolor wybrać?;)

6 stycznia 2012

Niecodzienna pielęgnacja- Geomar

Budząc się byłam pełna nadziei, że pogoda mnie zaskoczy i zobaczę odrobinę słońca. Wyglądając przez okno szybko rozwiały się moje złudne marzenia- niestety, pada:/ pogoda nie nastraja więc poszłam posnuć się po kuchni i zaczęłam standardowo dzień od płatków. Około godziny 12 stwierdziłam, że dobrze byłoby wziąć prysznic. Czytając ostatnio dużo postów na temat projektów "denko, osiągnąć dno" itp itd wpadł mi w ręce ulubiony piling. Spojrzałam na dno i okazało się, że wystarczy go jeszcze na dwa razy. Użyty przeze mnie peeling pod prysznicem był strzałem w dziesiątkę i była to jedna z niewielu dziś podjętych przeze mnie, jakichkolwiek decyzji. Prysznic dodał mi dużo energii, a moja skóra jest bardzo miękka i znakomicie nawilżona. Niestety cały tydzień rozpoczął się dla mnie bardzo intensywnie i nie mogłam poświęcić wiele uwagi pielęgnacji skóry na tyle ile bym chciała.
Teraz słów kilka o wspomnianym peelingu.




Skład  Peeling zawiera sól morska olejki z migdałów i kiełków pszenicy, esencjonalne olejki z pomarańczy i mandarynek, oligo elementy pochodzące z można martwego, witamina A i E.

Działanie Delikatnie usuwa martwe komórki, pozostawiając skórę jasna i jedwabistą: jest to również środek zmiękczający skórę i działa przeciwstarzeniowo dzięki olejkom z migdałów i kiełków pszenicy oraz witaminom A i E. Wzmacnia elastyczność tkanek jak i zapobiega rozstępom. Esencjonalne olejki z mandarynek i słodkich pomarańczy dają relaksujący zapach w celu psychofizycznego dobrego samopoczucia.

Sposób użycia Wymieszać produkt w celu osiągnięcia homogenicznej zawiesiny. Nałożyć na całe ciało, masując okrężnymi ruchami, szczególnie na kolanach, łokciach i stopach. Spłukać letnią wodą. Stosować raz w tygodniu. Osoby o suchej skórze lub szybko marszczącej się powinny stosować produkt dwa razy w tygodniu lub częściej. Podczas wzmożonego przebywania na słońcu, produkt powinien być używany codziennie, w celu uniknięcia łuszczenia się skóry oraz poprawienia opalenizny. Ostrzeżenia: nie stosować na rany skóry.


Moim zdaniem jest to najlepszy peeling, który do tej pory stosowałam. Używam go okazjonalnie albo jak mi się przypomni (jak dziś:). Myślę, że stosowanie go raz na dwa tygodnie w zupełności wystarczy aby efekt się utrzymał. Peeling składa się głównie z soli i olejku, dlatego też za nim nałożymy peeling należy go dobrze wymieszać. Ja stosuje go na suchą skórę, ale można ją uprzednio zwilżyć. Po spłukaniu produktu, skóra jest naprawdę miękka, jedwabista w dotyku i bardzo dobrze nawilżona. Ja dodatkowo użyłam mleczka pielęgnacyjnego Hipp (dla dzieci i nie tylko- kolejny mój ulubiony produkt, do którego zawsze wracam po poszukiwaniach idealnego balsamu czy też mleczka do ciała), nie jest to jednak konieczne gdyż zawarty w nim olejek znakomicie nawilża skórę. Zapach peelingu jest obłędny i odrazu kojarzy mi się z latem i morzem.


Zachęcam do spróbowania szczególnie w takie dni! Produkt dostępny jest w mniejszych saszetkach lub też w opakowaniu jak na zdjęciu o pojemności 600g. Producentem jest włoska firma Mirato. Cena to około 60-61 pln, dostępny jest w drogeriach Douglas, ale także na allegro lub w sklepach internetowych.

 Mleczko do ciała Hipp jest to kolejny "trafiony" produkt. Mimo, iż jest zalecany dla dzieci bardzo dobrze radzi sobie ze skórą dorosłych. Przede wszystkim bardzo szybko się wchłania, ma lekką konsystencję, bardzo dobrze nawilża i nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Dla mnie jest to bardzo istotne bo zwykle kremuję się w pośpiechu i nie lubię jak ubrania przyklejają mi się do ciała. Pięknie pachnie, a zapach utrzymuje się przez cały dzień, ale nie jest męczący.


Dodatkowo cena zachęca, za 350ml zapłacimy około 15pln i dodam, że produkt jest bardzo wydajny. Dostępny jest w większości sklepów, ja zwykle kupuję go w Rossmannie. 


A teraz chwila relaksu...




Piernik wykonany by mama, kawa przygotowana przeze mnie :)
...a za oknem...
... bez zmian :(

1 stycznia 2012

Paznokcie w stylu Vampire na karnawał

Jeszcze w minionym roku stałam się posiadaczką pierwszych lakierów marki Essence. Skusiłam się na nie z powodu wielu (Waszych) pozytywnych opinii, a byłam do tej marki nastawiona sceptycznie. Zaskoczyła mnie ilość kolorów, od kremowych po brokatowe, każdy znajdzie coś dla siebie. Trafiłam na lakiery z serii Vampire's Love, a także brokatowe jak i magnetyczne- jest ich o wiele więcej wymieniam te, na które się skusiłam.
Jako pierwszy wypróbowałam "04 Tha Dawn is Broken" gdyż kolor jego jest niesamowity, jasno- szary o kremowej konsystencji, w którym zatopione są srebrne drobinki w umiarkowanej ilości. Połączyłam go z srebrny glitterowym "02 Julia"(zawiera drobny srebrny brokat jak i kwadratowe nieco większe hologramy) i wyszedł całkiem niezły, karnawałowy paznokciowy Vampire's Look:) Dodatkowo Essence zaskoczył mnie konsystencją i łatwością aplikowania lakierów, jak i trwałością niezwykle długą. Noszę go już trzeci dzień i nie oszczędzam rąk, a lakier jak widać na zdjęciu jest nie(wz)ruszony.





Essence "Vampire's Love"- 04 The Dawn is Broken

Essence "Twins glitter topper 2"- 02 Julia
W kategorii " Hit czy Kit" zdecydowany HIT za szeroką gamę kolorów, trwałość o oczywiście cenę (wszystkie lakiery poniżej 10pln). Polecam!