Cała kolekcja, jej opakowania utrzymana jest w kolorze metalicznego różu, jak dla mnie bomba:)
Znajdziemy tu zarówno cienie jak i pomadki, błyszczyki, rozświetlacze, róże, brązery, eye liner, tusz i pewnie jeszcze pominęłam kilka rzeczy.
W moim kuferku zagościły cienie Her Cocoa, kremowy rozświetlacz Diamond i pomadka retro matte RiRi Woo.
Od lewej: cienie: chocolate bronz,warm antique gold, bright bronze gold, soft peach; rozświetlacz Diamond; pomadka RiRi Woo |
Cienie Her Cocoa to ciepła paleta obfitująca w różne odcienie złota i brązu. Znajdziemy w niej rozświetlony złoty brąz (bright bronze gold), delikatna brzoskwinia (soft peach), ciepłe antyczne złoto (warm antique gold) i czekoladowy brąz (chocolate bronz). W pierwszym momencie miałam wrażenie, że cienie nie są wystarczająco plastyczne- miękkie. Nic bardziej mylnego, cienie są dobrze napigmentowane a przy tym bardzo dobrze się aplikują i blendują, są bardzo trwałe. Nie osypują się też ani nie rolują ale dodam, że zawsze cienie nakładam na bazę. Możemy nimi wykonać zarówno makijaż dzienny jak i wieczorowy w zależności od użytej kombinacji cieni.
Cream Color Base Diamond - kremowy rozświetlacz
Ci który uwielbiają rozświetlacze będą nim zachwyceni. Dość zwarta lecz nadal kremowa konsystencja, pod wpływem ciepła przechodząca w idealnie kremową. Nazwa Diamond doskonale oddaje kolor ponieważ baza pozostawia poświatę która w zależności od padania konta świtał pięknie podkreśla kości policzkowe lub inne partie.
Nie jestem fanką mega rozświetlenia więc może efekt na zdjęciu jest znikomy;)
Na koniec pomadka RiRi Woo w kolorze czerwonym z chłodnymi tonami, zdecydowanie mój faworyt wśród pomadek z kolekcji ale... konsystencja jak na pomadkę matową jest dość sucha. Ciężko rozprowadza się na ustach ale efekt jest mimo wszystko warty zachodu. Należy odpowiednio nawilżyć usta (zresztą jak co dzień:) i wtedy aplikować pomadkę. Zdecydowanie polecam na wieczór :)
Już w grudniu pojawi się nowa kolekcji limitowana RiRi tym razem w biało- perłowych opakowaniach.
Spodobała Wam się kolekcja??? Bo ja już nie mogę się doczekać grudniowej RiRi :)
Jakie śliczności! :) Pięknie wygląda na powiekach i ustach. :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję :)
UsuńSzminka i rozświetlacz zdecydowanie powalają!
OdpowiedzUsuńTrudno się nie zgodzić;)
UsuńSzminka robi tu całą robotę, pięknie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio moje ulubione cienie :)
OdpowiedzUsuńmiałam je w ręcach i musiałam oddać ;/
UsuńOj musiałaś, musiałaś :P
UsuńSlicznie Ci, a rozswietlacz przepiekny:)))
OdpowiedzUsuńczekam na grudzien ;D
OdpowiedzUsuńpomada piękna! uwielbiam podziwiać na kimś takie czerwienie :D
OdpowiedzUsuńa paletkę bardzo lubię! :)
wow piękne cukiereczki ;)
OdpowiedzUsuńcienie i pomadka <3
OdpowiedzUsuńpomadka cienie i wszystko piękne..zachwycam się :) udana kolekcja
OdpowiedzUsuńJa mam z tej kolekcji bronzerek/roz do policzkow. Jest fajny, ale troche twardy (taka ma zwarta teksture).
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie wyglądają te cienie :) Lepiej niż te z najnowszej współpracy Riri z MAC. Ja akurat się na nic z tej kolekcji nie skusiłam. Czekam aż MAC wypuści nową kolekcję Nude :)
OdpowiedzUsuń