30 czerwca 2013

L'Oreal Spice Orange

L' Oreal Spice Orange - 304  

Kolor: kremowa soczysta pomarańcza, powiedziałabym że nawet ostra pomarańcza:) kolor typowo letni idealnie harmonizuje z opalenizną.

Aplikacja: łatwa i przyjemna, mimo dość rzadkiej konsystencji lakier nie spływa, nie bombluje. Rozprowadza się równo.

Krycie: na zdjęciu paznokcie pokryte dwoma warstwami lakieru. Mimo wszystko lakier delikatnie prześwituje.

Trwałość: przetrwał u mnie 4-5 dni bez uszczerbku , zmyłam lakier nie naruszony

Cena i pojemność:  21pln/ 5ml








To już drugi lakier z moich trzech ale z pewnością nie ostatni :)
Mieliście już ten lakier? Jak się Wam sprawdził?

23 czerwca 2013

Neonowe ombre bez farbowania - Color Bug Kevin Murphy

Neonowe włosy bez farbowania - taki efekt bez "amoniaku" jest raczej nie możliwy.  Jednak pomysłowości fryzjerom nie brakuje i tak oto powstał Color Bug Kevin Murphy, który umożliwia otrzymanie neonowego koloru na włosach bez inwazyjnego farbowania.



Z racji tego że mam ciemne włosy taka opcja kolorowych bug'ów wydała mi się zachęcająca i postanowiłam je wypróbować.
Do stylizacji kolorowych włosów użyłam dwóch kolorów pomarańczowego i różowego.

Color Bug ma postać kredy bądź sprasowanego pudru, który umieszczony jest w plastikowym pojemniku (5gram) dobrze dopasowanym do dłoni.  Do nałożenia farbki potrzebujemy lakieru bądź pasty do stylizacji aby produkt miał do czego się przyczepić. Na suche włosy nakładamy wspomniany produkt do stylizacji a następnie nasz kolorowy Bug. Dobrze jest uchwycić kosmyk między Bug'a a kciuk i pocierać nim włosy a następnie wmasować.


Jednym minusem podczas aplikacji jest spore pylenie i dobrze jest nałożyć ręcznik aby zabezpieczyć odzież jak również rękawiczki.


Sama idea kolorowego Bug'a bardzo mi się podoba jednak mam wrażenie, że zdecydowanie lepsze efekty otrzymamy na jasnych włosach (w szczególności różowy bug) niż na ciemnych.


Mimo że kolory są mocno napigmentowane, to są nieco przytłumione.





Moim zdaniem świetny efekt szczególnie na wakacje bez konieczności drastycznych koloryzacji :)
Znalazłam też w necie podobną stylizację wykonaną cieniami do powiek:)

Co myślicie o takiej alternatywie farbowania?

17 czerwca 2013

Makijaż ślubny - kilka wskazówek

 Zdarza się czasem, że mam przyjemność pomalować pannę młodą. Taka okazja nadarzyła się w maju. Nie ukrywam malowało się świetnie bo "panna młoda" to urodziwe dziewczę :) Miałam ją już wcześniej co też było dla mnie ułatwieniem. Tydzień wcześniej wykonałyśmy makijaż próbny przede wszystkim w celu sprawdzenia jak reagujemy na użyte kosmetyki i czy nie mamy na nie uczulenia... a także aby przyszła panna młoda mogła go przetestować oraz nieco się z nim "oswoić" i ewentualnie dodać jeszcze jakieś własne sugestie.


Aby makijaż był trwały i piękny czasem nie wystarczy tylko dobra wizażystka i dobre kosmetyki. Wypadałoby nieco wcześnie zacząć dbać o kondycję skóry.

Co możemy zrobić?
  • zacząć od pielęgnacji zarówno tej codziennej (uwierzcie wiele kobiet ma z tym problem) jak i tej nie codziennej np. nałożenie maseczki raz w tygodniu ewentualnie wizyta u kosmetyczki ale wcześniej niż tydzień przed
  • unikać słońca i opalania, nie ma nic gorszego jak twarz spieczona w dniu ślubu, a i zbyt mocna opalenizna nie wygląda dobrze przy białej sukni
  • zainwestować w krem pod oczy, aby skóra była odżywiona i nawilżona a wtedy makijaż oka jest znacznie ładniejszy oraz trwalszy 
  • a na koniec wyspać się:) 
Na co zwrócić uwagę wykonując makijaż ślubny?
  • dobrze aby zacząć od bazy w zależności od potrzeb skóry np wygładzającej lub też tonującej skórę naczynkową
  • baza pod cienie jest niezbędna aby makijaż oka przetrwał do rana :)
  • dobrze jest użyć cieni o wykończeniu matowym lub też satynowym. Pamiętajmy, że to nie zabawa sylwestrowa, a makijaż powinien być stonowany ale wyraźny
  • podkład powinien być trwały, dobrze wyglądać zarówno za dnia jak i w sztucznym świetle
  • korektor dobrze kryjący a nawet wodoodporny
  • dobrze jest też "wykonturować" twarz (brązerem lub też przeznaczonym do tego różem)  - unikniemy na zdjęciach efektu płaskiej buzi
  • tusz koniecznie wodoodporny szczególnie jeśli się łatwo wzruszamy
  • konturówka + trwała pomadka 
 Po długim wywodzie a la "ciocia dobra rada" przejdźmy już do makijażu, który wykonałam :)




A tu znajdziecie kosmetyki których użyłam:


Zbliżenie na cienie (MAC):



Usta konturówka Cremestick Pearl Liner- Naked Rose (Mac) & pomadka Lustre - Viva Glam V(Mac) & Rouge Allure Extrait de Gloss 68 (Chanel)


Konturowanie twarzy Bronze Mania- Sheer Bronzer no 1 (Giorgio Armani) & Hervana (Benefit)



 Macie doświadczenia z makijażem ślubnym? Może z własnym? Może malowałyście kogoś?

10 czerwca 2013

L 'Oreal Miss Pop Collection: Wasabi Hint.

Fanką Sushi jestem ale nie koniecznie chrzanu Wasabi, preferuję nasz polski chrzan ;) Jednak kolor Wasabi Hint z kolekcji Miss Pop szczególnie przypadł mi do gustu bo doskonale odzwierciedla wspomniany chrzan.



Prócz koloru lakier zaskoczył mnie też pędzelkiem.  Jest z typu szerszych ale jednak smukły i nie zbyt gruby :) idealnie rozprowadza lakier.

 
Formuła lakieru kremowa i przyjemna w aplikacji. Ładnie kryje już przy dwóch warstwach. Schnie dość szybko, bez niespodzianek. Należy jednak uważać, a szczególnie te osoby które zawsze używają top coat'u, lakier zmienia kolor!!! Zdj nr 2 (drugie od góry) widoczna zmiana na kciuku. Możecie zobaczyć TU TU TU jak zmienił się pod wpływem utwardzacza. Lakier o pojemności 5ml kupiłam w Rossmannie za uwaga niecałe 12pln (cena regularna ponad 20pln).







O trwałości się nie wypowiem bo ostatnio dopadła mnie mania albo zupełnego nie malowania, albo malowania codziennie innym kolorem;)

Lubicie Wasabi??? :) Jak się Wam podoba taki kolor???

9 czerwca 2013

Rimmel Salon Pro, Kate: Jazz Funk & Hip Hop

Lakiery Salon Pro sygnowane nazwiskiem Kate Moss zainteresowały mnie dość mocno (nigdy nie zwracałam uwagi na lakiery tej marki) i wybrałam dwa kolory. Kolorystyka jest dość spokojna ale bardzo zaskakująca w szczególności w słońcu. Kolory z przygaszonych zmieniają się w bardzo soczyste.


Jazz Funk to kremowy przygaszony róż, który zmienia się w bardziej soczysty w promieniach słońca. Formuła lakieru jest kremowa i świetnie rozprowadza się na płytce. Wystarczyły dwie warstwy. Pędzelek jest dość szeroki i mimo że za takimi nie przepadam to aplikacja lakieru nie sprawiła mi problemu.

 
Zasycha dość szybko, ja jednak staram się odłożyć wszelkie prace na później (zwykle paznokcie maluje wieczorem aby do rana porządnie zaschły- czasem zdarza się wzór pościelowy;). Kolor na paznokciach bez uszczerbku utrzymał się około 5 dni. Cena lakieru regularna to około 18pln ale udało mi się kupić je w Rossmannie za około 12pln.








Hip Hop nie wiem jak najtrafniej określić ten kolor ale to coś pomiędzy czerwienią a pomarańczą. Idealny kolor na lato, świetnie harmonizuje z opalenizną. Tak jak poprzednik aplikacja bardzo prosta i przyjemna. Trwałość to aż 7dni bez uszczerbku:) Mimo pomarańczowych tonów nie odbarwia płytki paznokci.






Podsumowując lakiery Rimmel Salon Pro są bardzo dobrej jakości w bardzo dobrej i przystępnej cenie. Jedynym minusem  to fakt, że mimo dość dobrego i równego krycia ja widzę delikatne prześwity. Nie sprawiło to jednak, że zdyskwalifikowałam lakiery.

Miałyście lakiery Rimmel Salon Pro? Jakie są Wasze wrażenia?

7 czerwca 2013

Isa Dora: Twist - Up Gloss Stick czyli pomadka - błyszczyk w sztyfcie

W ostatnim zasie pojawił się wysyp "letnich kosmetyków" lekkich BB i CC cream'ów, kolorowych masełek i sztyftów do ust przeróżnych firm. Niedawno miałam okazję wypróbować masełko Revlon (o nim już niebawem) oraz sztyft Isa Dora Twist - Up Gloss Stick, o którym dziś mowa.


Dzięki kremowej konsystencji łatwo się nakłada, rozpływa się na ustach i pozostawia uczucie napiętych ust. Dodatkowo zatrzymuje wilgoć na długi czas - usta sa pełne blasku, koloru i witalności.
Dodatkowo aktywne wypełniacze peptyd kolagenowy i kwas hialuronowy działają ujędrniająco, dzięki czemu usta wyglądają na bardziej pełne.
Wykręcany sztyft ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości produktu.

Dostępna jest w 8 soczystych kolorach. Cena 54pln.


Pomadko sztyft jest bardzo poręczny umieszczony w solidnym opakowaniu. Sama pomadka i jej konsystencja jest bardzo lekka i nie skleja ust. Kształt sztyftu ułatwia precyzyjną aplikację niczym grubsza konturówka. Przez długi czas czujemy, że usta są dobrze nawilżone i odżywione. Kolory są bardzo delikatne/ pół-transparentne i ładnie podkreślają kolor ust.  Natężenie koloru możemy sobie stopniować od bardzo delikatnego po mocniejszy. Dodatkową zaletą tej pomadki to przepiękny zapach budyniu waniliowego:) Kolor na ustach utrzymuje się dość długo około 3-4 godzin.
Prezentowany sztyft jest w kolorze Poppy Peony 11.






Próbowałyście tego rodzaju pomadki??? Macie swoje ulubione???