Mimo, że pogoda nas nie rozpieszcza, zdążyłam odczuć skutki opalania ale nie na długo. I wcale nie z braku pogody :) ale za sprawą pewnego balsamu. Sprawdziłam dwa balsamy o podobnym działaniu Vichy i Palmers, nie trudno będzie zgadnąć, który jest moim faworytem :)
Marka Palmers oferuje szeroka gamę kosmetyków począwszy od pielęgnacji skóry niemowląt, pielęgnacją skóry w okresie ciąży i okresie laktacji i skończywszy na pielęgnacji skóry problematycznej: rozstępy, blizny.
Cocoa Butter Formula z witamina E to balsam do ciała na bazie masła kakaowego z witaminą E. Doskonale radzi sobie z suchą skórą. Pozostawia ją gładką a efekt z dnia na dzień jest co raz bardziej widoczny. Skóra jest elastyczna i ma ładny koloryt. Wchłania się dość szybko i nie pozostawia tłustej warstwy.
Może być stosowany przez kobiety w ciąży.
Występuje w formie zapachowej (delikatnie kakaowy) i bezzapachowej.
Cena: 200ml około 18pln.
O marce Vichy nie ma co się rozpisywać. Zainteresował mnie krem Nutriextra, jak zapewnia producent jest to koncentrat odżywczo- odbudowujący, bez parabenu i ma lekką, nietłustą konsystencję.
Produkt dobrze nawilża skórę, dość szybko się wchłania i ma delikatny zapach. Nie stosuję go zbyt długo, powód jest jeden okropnie się lepi. Po aplikacji odczekałam około 20minut, mimo wszystko moje jeansy kleiły się do nóg okropnie. Myślałam, że to minie jednak z końcem dnia było gorzej. Produkt wymęcze ale na pewno nie kupię kolejnego.
Cena: 100ml, 13pln (promocja Superpharm).
Od lewej Palmers; Vichy |
Podsumowując: Palmers- dobre działanie, przystępna cena i szeroka gama produktów pielęgnujących do skóry. Jestem pozytywnie zaskoczona działaniem balsamu i na pewno chętnie spróbuję jeszcze kilku innych.
Vichy- wypadł dobrze, jednak nie lubię jak się do mnie spodnie kleją :/- moje rozczarowanie.
Zdecydowanie polecam Palmers!